Słowotwórstwo a media
Kiedy: 02-03.06.2009 r.
Miejsce: Wydział Filologiczny UG
O języku współczesnych mediów rozmawiają naukowcy z całej Polski w czasie IV konferencji z cyklu „W świecie słów i znaczeń”, poświęconej pamięci Profesora Bogusława Krei. Tegoroczna konferencja odbywa się w dniach 2-3 czerwca 2009 na Wydziale Filologicznym UG roku pod hasłem – Słowotwórstwo a media.
Dwudniową, szeroko zakrojoną, konferencję otworzyli: prof. dr hab. Jolanta Maćkiewicz, prof. UG, dr hab. Ewa Graczyk, dyrektor Instytutu Filologii Polskiej oraz prof. UG, dr hab. Andrzej Ceynowa, dziekan Wydziału Filologicznego, który wyraził radość, że nasi naukowcy podejmują ważną i nurtującą odbiorców problematykę kondycji języka polskiego w mediach. Konferencja poświęcona jest problematyce słowotwórstwa. Referaty wstępne poświęcone były przede wszystkim dziennikarskiej aktywności konceptualizatorów - twórców neologizmów i okazjonalizmów. O pragmatyce słowotwórstwa medialnego mówiła prof. dr hab. Barbara Kudra z Uniwersytetu Łódzkiego: - Celem nadawcy medialnego jest przede wszystkim satysfakcja odbiorcy z kontaktu z tekstem. Dlatego najważniejsze w komunikacji medialnej są gry językowe, polegające głównie na grach z formą i grach z treścią. Pani Profesor przywoływała takie kontaminacje, dezintegracje i gry słowne, jak: dodaizm, kaczyzm, tuskizację prawa czy Sopotgate. Tematowi inwencji słowotwórczej w felietonie i w innych gatunkach dziennikarskich poświęcone były kolejne referaty: prof. dr hab. Jolanty Maćkiewicz i prof. dr hab. Jolanty Kowalewskiej-Dąbrowskiej z Uniwersytetu Gdańskiego. Profesor Jolanta Maćkiewicz dała wiele ciekawych przykładów na funkcjonowanie okazjonalizmów dziennikarskich w felietonach ostatnich lat i tak na przykład: mózgole to nowa rasa superinteligentych poskramiaczy niewieścich serc, wpływacy - dziennikarze, którzy „przejęci rolą czwartej władzy zrezygnowali z dostarczania informacji, a całe ich dziennikarstwo ogranicza się do wywierania wpływu oraz pływania po różnych tematach”, swojakożercy – „radykalnie proekologiczni smakosze, którzy jedzą produkty kupione od rolników tylko z najbliższej okolicy”, purobciach zaś to "”obciach w stanie czystym”: - Okazjonalizmy dziennikarskie funkcjonują w felietonach na zasadach neologizmów stylu artystycznego - podsumowała wystąpienie prof. Maćkiewicz. Profesor Jolanta Kowalewska-Dąbrowska podkreślała w swoim referacie, że dla zrozumienia niektórych neologizmów potrzebny jest kontekst i tło kulturowe, a ich rola sprowadza się głównie do tworzenia produktywnych modeli słowotwórczych. Przykładem są m.in. ciągi słowotwórcze z przedrostkami euro- i eko-: europosłowie, eurospryciarze, eurorozterki, euroswoboda i dalej ekogwiazdy, ekohotele. W nawiązaniu do łże-elit powstały ostatnio terminy: łże-singiel i łże-casanova. W obliczu światowego kryzysu zaś modne stało się złożenie - kryzysoodporność. Na koniec I części posiedzenia plenarnego medialne przesunięcia paradygmatyczne w mediach tropił dr Artur Czesak z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sztandarowymi przykładami były dlań nowości językowe w postaci: pasjonata, nepota i celebryta. Przed uczestnikami konferencji jeszcze niemal trzydzieści referatów pełnych słowotwórczego materiału z dawnego i współczesnego języka mediów. PROGRAM
|